Z projektu

Z projektu | Podróże badawcze

Kraków 2:   
Nowohuckie Centrum Kultury:
Budynek Nowohuckiego Centrum Kultury, który swoją architekturą zewnętrzną jak i wewnętrzną sprawia imponujące wrażenie, znajduje się w dzielnicy Nowa Huta w Krakowie. Dzielnicy zaprojektowanej przez władze komunistyczne na desce kreślarskiej, porównywalnej z Eisenhüttenstadt, zbudowanej w epoce stalinowskiej wokół w 1954 r. oddanego do użytku największego kombinatu hutniczego w kraju, Huty im. Lenina – jako nowego ośrodka robotniczego obok katolicko-konserwatywnego Krakowa sprzeciwiającego się nowemu systemowi. Zaprojektowana w stylu socjalistycznego klasycyzmu, była ona przedmiotem wielkiej kampanii propagandowej, ukazującej ogromny kombinat i Nową Hutę jako sukces gospodarki planowej i wynik niezachwianej przyjaźni ze Związkiem Radzieckim. Jednak jej układ, z pięcioma głównymi alejami promieniującymi z centralnego placu, nawiązywał do analogii budownictwa stalinowskiego z książęcą reprezentacją absolutyzmu i miał przyćmić dawne królewskie miasto Kraków. Ideologicznie zamierzona była oś konfliktu między intelektualnym Krakowem a klasą robotniczą w Nowej Hucie.

W Wydziale Fotografii i Filmu NCK znajduje się archiwum AKF „Nowa Huta”. Przez ponad dwie dekady klub miał swoją siedzibę w Zakładowym Domu Kultury Huty im. Lenina, w skrócie ZDK HiL (od 1990 Dom Kultury im. Cypriana Norwida). Najpierw wiele lat w jego Klubie Młodych na Osiedlu Młodości, gdzie dzielił już pracownie z Amatorskim Klubem Fotografików. Przez krótki okres przebywał tymczasowo w ZDK HiL przy ulicy Majakowskiego, a potem siedziba obu klubów połączonych w jeden wydział przeniesiona została w 1983 roku do nowego NCK. Podczas gdy AKF „Nowa Huta” już nie istnieje, dwaj instruktorzy fotografii Adam Gryczyński i Anna Bobula nadal pracują w Wydziale Fotografii i Filmu NCK, gdzie przechowywane jest archiwum. Margarete Wach i jej współpracowniczka Cäcilia Wosnitzka przez kilka dni przeprowadziły kompleksową kwerendę w archiwum AKF „Nowa Huta”, która obejmowała kilkadziesiąt fotografii, negatywy filmowe, szkice i scenariusze filmów animowanych, ponad 100 kopii filmowych, dokumentacje festiwalowe, dzienniki zajęć, kroniki klubowe, dyplomy i nagrody, listy członków itp.

AKF „Nowa Huta” została założona jesienią 1958 roku przez fotografów Witolda Michalika i Władysława Wolaka. W ciągu trzydziestu lat istnienia klub zyskał wysoką reputację i ugruntował swoją pozycję jako jeden z najważniejszych amatorskich klubów filmowych w kraju. W latach 1958-1990 powstało łącznie 200 filmów, które zdobyły 94 krajowe i 11 międzynarodowych nagród i wyróżnień na festiwalach, w tym w konkursie UNICA (Światowe Stowarzyszenie Amatorów Filmowych) srebrny medal dla „Zielonego słońca” (1973) autorstwa Jerzego Ridana oraz dwa brązowe medale za „Niezastrzeżone prawa” Jerzego Kaszyckiego, Krzysztofa Konarzewskiego i Ryszarda Zawidowskiego oraz „Wspomnienie” (1965) Krzysztofa Kwinty i Macieja Korusa. Wśród amatorskich klubów filmowych, takich jak AKF „Muza” w Koninie, AKFy „Groteska” i „Alchemik” w Kędzierzynie-Koźlu czy AKF „Chemik” w Oświęcimiu, działających w sąsiedztwie wielkich kombinatów przemysłowych, które je alimentowały, w Nowej Hucie udało się poza ćwiczeniami obowiązkowymi rozwinąć w trybie filmu autorskiego szeroki wachlarz gatunków filmowych, takich jak filmy fabularne, dokumentalne, animowane i eksperymentalne oraz związać z klubem wielu utalentowanych pasjonatów kina, którzy tu kręcili swoje pierwsze filmy i profesjonalizowali się poprzez studia w szkołach filmowych lub pracę w telewizji.

AKF „Nowa Huta” szybko przekształcił się w kuźnię kadry polskiego filmu i telewizji państwowej. To tutaj pierwsze filmy nakręcili: Krzysztof Zanussi, Andrzej Trzos-Rastawiecki, Artur Janicki, Jerzy Ridan, Wincenty Ronisz, Krzysztof Kwinta, Grzegorz Kwinta, Tomasz Dettloff, Krzysztof Konarzewski, Ryszard Zawidowski, Maciej Braunstein, Adam Głąbiński, Tadeusz Metz.

Klubowicze skorzystali z połączenia fotografii i filmu w jednym oddziale poprzez współpracę obu klubów. Jako instruktor fotografii Adam Gryczyński realizował także ważne i nagradzane filmy w AKF „Nowa Huta”, a 1987 roku był odpowiedzialny za organizację przez klub Ogólnopolskiego Konkursu Filmów Amatorskich OKFA. AKF „Nowa Huta” miała tymczasowo dwóch instruktorów: Alicję Zawadzką jako opiekunkę artystyczną i Krzysztofa Szafranca jako opiekuna technicznego. Do zamknięcia klubu w przełomowym 1990 roku funkcję tę pełnił jeszcze Marek Norek. Wyjątkową cechą AKF „Nowa Huta” był konkurs scenariuszowy dla amatorów filmowych z całej Polski, który umożliwiał z trzema stopniowymi nagrodami pieniężnymi wypromowanie ciekawych projektów.

W archiwum AKF „Nowa Huta” w NCK znajdują się także trzy gabloty z dziesiątkami kopii filmowych, które są alfabetycznie zinwentaryzowane w katalogu filmów. Niestety, do tej pory tylko 25 z nich zostało zdigitalizowanych, więc obejrzenie ich wszystkich zajęłoby kilka tygodni.

Podczas wizyty na początku grudnia 2021 roku dr Wach odbyła kilka rozmów z Adamem Gryczyńskim i dowiedziała się o dwóch innych świadkach naocznych, z którymi warto by porozmawiać: Alicja Zawadzka, która wyemigrowała do Paryża w latach 80. oraz Lucyna Lubańska. Wywiady z nimi zostaną jeszcze przeprowadzone przez Skype, zwłaszcza że mogą również wnieść kobiecą perspektywę do amatorskiego ruchu filmowego.


Bielsko-Biała:
Dom Kultury Włókniarzy: Na południu Polski, niedaleko granic Czech i Słowacji, leży Bielsko-Biała, niegdyś ważny ośrodek przemysłowy, znany przede wszystkim z przemysłu włókienniczego, ale w którym mieściły się również fabryki samochodów (Fiat 126p) i szybowców oraz budowy maszyn. Od 1947 roku symbolem miasta stało się Studio Filmów Rysunkowych Bielsko-Biała, w którym powstał m.in. światowy hit serialowy „Bolek i Lolek”. Międzynarodową renomą cieszy się również Teatr Lalek Banialuka, który od 1966 roku organizuje Międzynarodowy Festiwal Sztuki Lalkarskiej. W Domu Kultury Włókniarzy miał swoją siedzibę od początku lat 60. XX wieku AKF „Bielsko”, jeden z najważniejszych i najbardziej produktywnych amatorskich klubów filmowych w PRL-u. 

Od początku działalności jego instruktorami byli nieżyjący już Henryk Urbańczyk, Marian Koim i Oktawian Fedak. Klub przebił się w 1964 roku na XII Ogólnopolskim Konkursie Filmów Amatorskich OKFA w Lublinie, kiedy to AKF „Bielsko” zdobył główną nagrodę festiwalu za występ grupowy oraz film „Romanca ludzika” Jana Habarty i Mariana Koima wygrał konkurs filmów animowanych. Przez następne trzy dekady w szczególności filmy dokumentalne i animowane z Bielska-Białej wypełniały listy nagrodzonych dwóch najważniejszych polskich festiwali filmów amatorskich OKFA (na 16mm) i „POL-8” (na 8mm), a także uzyskiwały sukcesy za granicą.

Dr. Wach udało się zlokalizować pobyt i przeprowadzić wywiad z Krzysztofem Korzonkiewiczem, który w latach 70. i 80. wyprodukował wraz ze swoim wcześnie zmarłym bratem Wiesławem Korzonkiewiczem kilka ważnych i nagradzanych filmów animowanych. Barbara Łoboda z Teatru Lalek Banialuka, która w latach 1978-1979 była także instruktorką klubu, zrealizowała razem z Henrykiem Urbańczykiem, chyba najbardziej produktywnym i obsypanym nagrodami instruktorem w historii klubu, m.in. „Panta rei“ (1981). Jakiś czas temu kopie ponad 100 filmów z zasobów AKF „Bielsko” w DK Włókniarzy zostały zdigitalizowane i są stopniowo udostępniane na lokalnym portalu „Bielski Almanach“.

Dzięki uprzejmości dyrektorki Domu Kultury Włókniarzy, Barbary Jacyków, Margarete Wach mogła ponownie w towarzystwie Filipa Jacobsona przeprowadzić przez kilka dni obszerne badania w archiwum AKF „Bielsko-Biała”, które zawiera nadal około 110 kopii filmowych, setki zdjęć i dyplomów za zdobyte nagrody, plakaty, podręczniki i dzienniki zajęć, a także szczegółową dokumentację paru edycji festiwalu „Fazy”. Obie strony zgodziły się nawiązać współpracę pomiędzy Domem Kultury Włókniarzy a Uniwersytetem w Siegen, aby móc wykorzystać zdjęcia, materiały archiwalne i zdigitalizowane filmy klubu do strony głównej projektu i publikacji.

W ciągu całej historii klubu bliskie kontakty wiązały AKF „Bielsko” z Studiem Filmów Rysunkowych w Bielsku-Białej, którego szef Adam Hajduk i jego pracownicy zapraszani byli na spotkania kursów filmów animowanych. Marian Cholerek z Studia Filmów Rysunkowych, jednocześnie członek klubu, był jednym z inicjatorów Festiwalu Amatorskich Filmów Animowanych „Fazy”, organizowanego przez klub we współpracy z Studiem od 1973 roku. Ta lokalna bliskość i współpraca obu instytucji umożliwiała przyjazd do Bielska-Białej czołowych polskich animatorów, takich jak Stanisław Lenartowicz czy Mirosław Kijowicz, aby przewodniczyć festiwalowym jurys lub prowadzić warsztaty na temat filmów animowanych. Już pod koniec lat 70. na festiwalu zjawiało się wielu amatorów z Europy Zachodniej specjalizujących się w filmie animowanym, m.in. z Niemiec, Szwajcarii i Austrii, a także z Ameryki Południowej, co zwróciło uwagę służby bezpieczeństwa, która wzieła festiwal pod nadzór i inwigilowała go.

Dom Kultury w Kozach:
Pod koniec lat 70. rozpoczęła się w AKF „Bielsko” „kariera” Marka Małeckiego, który jako nastolatek trafił do filmu animowanego i swoimi dziełami, takimi jak „Blaga” czy „Dż, dż, dż…” (1978), szybko odnosił sukcesy na festiwalach filmowych. Jako student łódzkiej Filmówki zrealizował swój kolejny autorski film, „Fotodramę” (1985), na profesjonalnych warunkach w renomowanej wytwórni filmów animowanych „Se-Ma-For” w Łodzi. Po ukończeniu studiów został zatrudniony w „Se-Ma-Forze” i nakręcił sześć animacji, m.in. „Romanca” (1986) i „Straszydełko” (1988) według własnego scenariusza. W latach 1988-1989 był jednym z pięciu reżyserów, którzy zrealizowali 13-częściowy cykl animacji lalkowej „Maurycy i Hawranek” (1987-1990). Kiedy wraz ze zmianami politycznymi 1990 roku cała kinematografia stała gospodarczo jak i administracyjnie do dyspozycji, a wraz z nią dotowane przez państwo wytwórnie filmowe, Małecki wrócił do Bielska-Białej, po części również z powodów osobistych.

Dziś Małecki jest dyrektorem Domu Kultury w Kozach, małym miasteczku graniczącym od strony północno-wschodniej z Bielskiem-Białą. Margarete Wach odwiedziła go tam z Filipem Jacobsonem i rozmawiała z nim o czasie spędzonym w AKF „Bielsko”. Marek Małecki wykorzystał to jako miłą okazję, by wypowiedzieć swoje amatorskie credo: „jestem pasjonatą, nie biorę pieniędzy, wszystko mogę”.


Oświęcim / AKF „Chemik“:
AKF „Chemik” to klasyczny przykład amatorskich klubów filmowych w obrębie dużych zakładów przemysłowych, porównywalny z AKF „Muza” w Koninie, AKF „Groteska” i „Alchemik” w Kędzierzynie-Koźlu czy AKF „Nowa Huta” w Krakowie. Jego siedzibą jest dziś Oświęcimskie Centrum Kultury OCK. Założony został w 1963 roku przez Henryka Lehnerta, Mariana Żmudę i Mariana Koima w Zakładowym Domu Kultury „Chemik”, który podlegał Zakładom Chemicznym „Oświęcim”. W związku z tym do obowiązków instruktora klubu należała regularna produkcja kronik zakładowych. Te filmowe reportaże o ważnych w tamtym czasie wydarzeniach w kombinacie i zdominowanym przez niego mieście wyrobiły sobie nawet pozycję jako podgatunek filmu przemysłowego. W swojej ponad 40-letniej karierze Henryk Lehnert wyprodukował setki takich reportaży i podobnie jak Józef Szyk z AKF „Muza” otrzymywał za nie nagrody na amatorskich festiwalach filmowych specjalizujących się w kronikach firmowych. Oprócz obrazów artystycznych AKF „Chemik” nadal produkuje filmy rejestrujące wydarzenia z historii miasta. Reportaże dokumentujące codzienność i święta, ważne i przełomowe wydarzenia, chwile radości i emocji przeżywane przez mieszkańców Oświęcimia. Co rocznie odbywają się publiczne prezentacje prac danego roku. Wręczane są na nich nagrody „Henryki” im. Henryka Lehnerta.

Od początku działalności w klubie aktywnych było 160 członków i powstało około 500 filmów. Wiele z nich to prace Lehnerta, który swoją „techniką szarpaną” (techniką polegającą na zatrzymywaniu i włączaniu kamery w błyskawicznym tempie z efektem ciągłych cięć z wyskoku) wyprodukował bardzo wiele krótkich filmów, które z kolei stały się wizytówką klubu i zebrały niezliczoną ilość nagród. Kiedy w 1971 roku w Oświęcimiu odbył się najważniejszy w kraju i zmieniający co roku swoją lokalizację konkurs filmów amatorskich OKFA, Grand Prix otrzymał film Mariana Żmudy „Gdzieś w Polsce”. Od 1985 roku odbywa się tu także festiwal filmów amatorskich „Kochać Człowieka”, który przetrwał do dziś jako festiwal międzynarodowy.

Niestety najważniejsi naoczni świadkowie, tacy jak Henryk Lehnert, już nie żyją. Podczas wizyty w AKF „Chemik” Margarete Wach rozmawiała z dzisiejszym instruktorem Bartoszem Gajdą, który przybliżył jej historię klubu i pokazał zachowane eksponaty sprzętowe.

Osobnym tematem jest archiwum filmowe AKF „Chemik”, które posiada mniej więcej 500 kopii filmów 8mm i 16mm w dwóch dużych gablotach. Około dwóch tuzinów z nich jest dostępnych w postaci zdigitalizowanych plików, pozostałe czekają na konserwację i przetworzenie.


Wrocław: Po Warszawie Margarete Wach kontynuowała swoją podróż badawczą we Wrocławiu, tym razem w towarzystwie Cäcilii Wosnitzkiej. Stolica Dolnego Śląska dysponowała w czasie badanego okresu kilkoma amatorskimi klubami filmowymi. Najstarszy AKF „Wrocław” w Wojewódzkim Domu Kultury prowadził od 1957 roku Józef Milka, który w 1965 roku założył w Polanicy Zdroju pierwszy polski, później międzynarodowy festiwal amatorskich filmów 8mm „POL-8”. Od 1969 Milka pełnił również funkcję wieloletniego prezesa Związku Amatorskich Klubów Filmowych FAKF. AKF „NOT”, AKF „Fosa” i AKF „Pałacyk” przetrwały przełom 1989 r., a AKRF „Fosa” działa jeszcze do dziś.

AKF/AKRF „Fosa“:
Akademicki Klub Realizatorów Filmowych, jak dziś nazywa się AKF „Fosa”, w skrócie AKRF „Fosa”, działa jako część programu kulturalnego Politechniki Wrocławskiej od 1978 roku i był instytucją następczynią istniejącego od 1974 do 1978 roku AKF „Rysa”. W ciągu swojej historii klub zmienił siedzibę, dziś mieści się w akademiku Politechniki Wrocławskiej Wrocław przy ul. Górnickiego 22. Przez ponad 40 lat jej aktywności „Fosę” przeszły setki studentów, wrocławian i nie tylko. Kilkunastu pracuje obecnie w branży medialnej, głównie jako reżyserzy filmowi, m.in. Jarosław Marszewski, Wojciech Majewski, Wojciech Wójcik, Zbigniew Trzciński lub, jak Witold Świętnicki, także jako producent telewizyjny. Filmy „Fosy” zdobyły ważne nagrody, m.in. na POL-8, OKFA (Konkurs Polskich Filmów Amatorskich) i UNICA (Światowy Festiwal Filmów Niezależnych). Jego dwaj instruktorzy, Janusz Madera i Janusz Nawojczyk, którzy przez dziesięciolecia kształtowali klub, już nie żyją.

Margarete Wach mogła przeprowadzić wywiad z obecnym instruktorem klubu, Adrianem Janisio, który jest zaangażowany w badanie historii klubu i zachowanie jego filmowego dziedzictwa, i przyjęła jego zaproszenie do odwiedzenia klubu wraz z Cäcilią Wosnitzką. Na tle innych AKFów z okresu PRLu prace z „Fosa” uderzają lakonizmem, dowcipem, krytycznym potencjałem, anarchią i duchem eksperymentu. Podczas wizyty w klubie zaistniała okazja do rozmowy ze Zbigniewem Trzcińskim, który opowiadał o wielu happeningach członków klubu, z których część miała charakter polityczny, oraz o praktyce robienia filmów bez filmu, czyli o „symulowaniu” z braku materiału filmowego już przemyślanego filmu na ulicy. Trzciński wyjechał z Polski w 1981 roku i studiował w latach 1981-1988 reżyserię filmową na Wyższej Szkole Sztuk Pięknych w Hamburgu. Po przełomie wrócił do Wrocławia, gdzie w 1990 roku wraz z Witoldem Świętnickim, Markiem Hamerą i Leszkiem Turowskim rozwijał pierwszą w Polsce prywatną telewizję PTV Echo. Zrealizował także kilka filmów kinowych i telewizyjnych w Niemczech i Polsce.

Podobnie jak inni członkowie, Witold Świętnicki wstąpił do AKF „Fosa” jako student architektury na Politechnice Wrocławskiej. W strukturach klubu działał jako współzałożycielem Zespołu Filmowego TORPEDA, do którego należeli Mariusz Piesiewicz, Jacek Rajewski, Wojciech Wójcik i Leszek Abrachamowicz. W tym składzie zrealizował w 1984 roku 31-minutowy film „KTP”, skrót od „Kurwa Telewizja Polska”. W kręgach wrocławskiej sceny kulturalnej film cieszy się statusem legendy, ponieważ został nakręcony w czasie stanu wojennego i nawiązywał do metod propagandowych telewizji państwowej TVP, kiedy to setki tysięcy Polaków wychodziło demonstracyjnie na spacer w czasie głównych wiadomości o godz. 20stej. Ten persyflaż dadaistyczny nie pomija żadnego tkwiącego w systemie tabu, od telewizora jako asamblażu à la Tadeusz Kantor, napakowanego śmieciami i różnymi dziwacznymi materiałami i którego nie można się pozbyć, po groteskowe zabiegi w studiu telewizyjnym i na zdjęciach w plenerze, po queerowy występ kompletnie nagiego mężczyzny z widocznymi genitaliami. Jako redaktor naczelny pierwszej prywatnej stacji telewizyjnej PTV Echo, Świętnicki pokazał, jak program może kontrastować z programem nadawcy państwowego. Obecnie jest właścicielem firmy zajmującej się produkcją filmową i telewizyjną, w której spotkaliśmy się na dłuższą rozmowę. Grający rolę główną w „KTP” Jacek Rajewski, który później wyemigrował do Holandii, prowadzi obecnie firmę animowania kultury w Amsterdamie.

Jako członek grupy filmowej TORPEDA i operator lub realizator obrazu i dźwięku Wojciech Wójcik brał udział w większości projektów swoich kolegów z AKF „Fosa”. Jego własny film krótkometrażowy „AN 24 Antonow” padł ofiarą cenzury w 1984 roku, ponieważ w bardzo lapidarny, a jednocześnie anarchistyczny sposób wyśmiewał się z latających produktów i procesów myśli technicznej w Związku Radzieckim. Było to równoznaczne z przełamaniem tabu wobec propagandowej autoprezentacji ZSRR w okresie zimnej wojny jako systemu dominującego technologiczne, i obowiązkowych lektur szkolnych, takich jak powieść Borysa Polewoja „Opowieść o prawdziwym człowieku” o nadludzkich wyczynach beznogiego pilota w wojnie jako symbiozy homo sovieticusa i sowieckiej technologii. Prawdziwą domeną Wójcika jest jednak minimalistyczna animacja i filmy eksperymentalne. I jak to często we Wrocławiu, on też miał kluczowe doświadczenie w stanie wojennym: kręcąc klubową kamerą dokumentację dla Niezależnej Agencji Fotograficznej „Dementi” o stłumionej brutalnie 31 sierpnia 1982 r. demonstracji „Solidarności”, w której widać, jak milicyjny transporter przejeżdża demonstranta Jarosława Hykę. Margarete Wach przeprowadziła z Wójcikiem intensywny wywiad, podczas którego wspólnie obejrzeli także jego filmy.

Wywiad z Janiną Matejuk, choć mieszka we Wrocławiu, został przeprowadzony przez Skype’a ze względów terminowych i logistycznych. W latach 80. Matejuk działała w AKF „Fosa”, przez dwa lata u boku Janusza Nawojczyka była jego instruktorką. Jako samouk nakręciła w 1983 roku poza klubem bardzo osobisty esej „found footage” o stanie wojennym pod tytułem „Fragment biografii”. Kolaż materiałów oficjalnych, takich jak wiadomości telewizyjne czy przemówienia generała Wojciecha Jaruzelskiego, z materiałami prywatnymi, własnymi ujęciami inscenizowanymi lub dokumentalnymi, ukazującymi podejścia i postawy wobec stanu wojennego, takie jak bierność, bunt, eskapizm, aktywizm, protest w trakcie demonstracji etc.; następnym jej filmem już w „Fosie” był w 1986 roku „Kobieta zmienną jest”. Studium poświęcone jednoczesnej deformacji poziomów obrazu i dźwięku, zakończone kontrapunktem wizualno-słuchowym do sytuacji wyjściowej. Matejuk jest jedną z nielicznych kobiet, którym udało się konsekwentnie podążać własną drogą w zdominowanym przez mężczyzn ruchu amatorskiego filmu w Polsce i nadążać za postępem technicznym. Dziś produkuje filmy kulturalne, przemysłowe i reklamowe pod szyldem Studio Nina Matejuk oraz realizuje własne filmy dokumentalne.

Jarosław Marszewski jest jednym z znanych absolwentów „Fosy”, którym opiekowała się również Nina Matejuk. Na przełomie lat 80. i 90. nakręcił kilka filmów fabularnych, w tym dłuższe, które zdobyły najwyższe nagrody na amatorskich festiwalach filmowych w kraju i za granicą. Następnie studiował reżyserię filmową na praskim FAMU i w katowickiej Szkole Filmowej im. Kieślowskiego i jest obecnie jednym z najbardziej utytułowanych twórców filmowych średniego pokolenia. Jak wynikło z rozmowy z Marszewskim, pozostaje on oddany swoim korzeniom w kinie amatorskim i AKF „Fosa” jako kolebce swojego sukcesu.

AKF „Pałacyk”:
Inicjator AKF „Fosa”, Marek Hamera, założył w 1979 wraz z Anną Jędryczka-Hamera Akademicki Klub Filmowy „Pałacyk”. Mieszczący się przy ul. Kościuszki. 34 w pałacu Hansa Ulricha Grafa von Schaffgotscha klub stał się szybko magnesem dla filmowej i artystycznej sceny miasta. Szczególną rolę odegrało przy tym powołanie niezależnego festiwalu filmowego „Film poza kinem”, który programujący go Leszek Turowski (dziś redaktor filmowy nadawcy prywatnego POLSAT) zadeklarował jako wydarzenie zamknięte, aby zapobiec ingerencjom cenzury. Jego podtytuł „Przegląd filmu niekomercyjnego” określał spektrum pokazywanych filmów począwszy od niezależnej produkcji, wysokich standardów estetycznych po kulturalno-polityczny underground. Tutaj również można było zobaczyć prace członków klubu, m.in. „Oczekiwanie” Marka Hamery o strajku wrocławskich kolejarzy w październiku 1980 r., „Prezesa” (1983) Anny Jędryczki, jedno z jej psychologicznych opracowań z marginesu społeczeństwa na temat alkoholików lub pacjentów psychiatrii, czy „Wielka majówka” Leszka Turowskiego i Mariusza Piesiewicza (1983), obrazoburcze spojrzenie na schematyczność zachowań na imprezach publicznych. W latach 80. festiwal stał się nie tylko magnesem dla „nonkonformistów” wśród zorganizowanych amatorów (np. dla Piotra Majdrowicza/ AKF „AWA” w Poznaniu czy Jana Janusza Bujaka/ AKF „im. Andrzeja Munka” w Sosnowcu), ale nawiązał też kontakty zagraniczne, zwłaszcza z młodą, m.in. studencką sceną filmową w Berlinie Zachodnim i w Wiedniu. Efektem tych działań była liczna obecność filmów studentów i studentek DFFB (Deutsche Film- und Fernsehnakademie Berlin/ Niemiecka Akademia Filmu i Telewizji w Berlinie) oraz austriackich filmów eksperymentalnych. Dzięki temu Wrocław zyskał opinię centrum niezależnej kultury filmowej w Polsce. We Wrocławiu Margarete Wach rozmawiała zarówno z Markiem Hamerą, jak i Anną Jędryczką o ich czasie w AKF „Pałacyk”.

Dziecięca Wytwórnia Filmowa DWF/ Galeria „Entropia”:
Galeria „EntropiaAlicji i Mariusza Jodków od 1988 roku wpisuje się w kulturalny pejzaż Wrocławia. Wspierana przez miasto instytucja kultury przy ul. Rzeźniczej. 4 jest nie tylko przestrzenią wystawienniczą, ale też miejscem różnorodnych inicjatyw i kreatywnych projektów. Oprócz działalności wystawienniczej zajmuje się edukacją artystyczną, organizuje pokazy i cykle filmowe, koncerty, spotkania, warsztaty, spektakle i prezentacje sztuk medialnych. Dziecięca Wytwórnia Filmowa DWF, założona w 1985 roku przez Alicję Jodko jako samodzielna forma produkcji filmowej, działa w tych ramach/środowisku od 1988 roku. Jodko, filozofka z wykształcenia, zajmuje się głównie filmem animowanym, obok grafiki książkowej, poezji wizualnej i multimediów. W latach 80. należała do kręgu niezależnych twórców filmów amatorskich, włącznie z udziałem w specjalistycznych festiwalach amatorskich jak „Fazy“ w Bielsku-Białej. Jako opiekuna artystyczna współpracowała z Jackiem Wojtasiem, który w wieku 12 lat zdobył za animację non-camerową „Kolaż – kolarz” w 1990 roku na OKFA nagrodę za najlepszy debiut oraz II nagrodę UNICA. Dziś prawnik ds. mediów prowadzi wspólnie z Jodko niemiecko-polskie warsztaty filmu animowanego dla młodzieży. Oprócz wywiadu z Jackiem Wojtasiem dr Wach parę razy miała okazję rozmawiać z Alicją Jodko.

Do wrocławskich niezorganizowanych amatorów filmowych należeli również Andrzej Lorenc, który w 1980 roku został nagrodzony w debiutanckim konkursie festiwalu filmów amatorskich 8 mm „POL-8” za film „Leży i czeka”, oraz student architektury Politechniki Wrocławskiej Piotr Sulisz. Ten sam konkurs wygrał w 1987 roku Sulisz za filmy „Lekcja” i „Wystawa okropieństw”. Gdy jego następny film „Umbra” zdobył 1989 Grand Prix, nagroda ta powędrowało do Niezależnego Studia Filmowego „Cosina”, czyli autonomicznej komórki produkcyjnej. Produkcja filmowa niezależna od polityki komunistycznych władz, jak ta we Wrocławiu, była częścią kultury niezależnej, która swoje pierwsze kroki stawiała w latach 70. i nabierała rozpędu równolegle z rozwojem polityczno-społecznym ruchu Solidarność 1980-1981 oraz w latach następnych. Owe działania producentów, reżyserów, operatorów i dziennikarzy stanowiły ważny krok w kierunku przełamania monopolu informacyjnego państwa.

LCK Legnica – Julian Zawisza:
Julian Zawisza, instruktor filmowy w Legnickim Centrum Kultury LCK, prowadzi warsztaty wspólnie z Wojtasiem i Jodko. Od lat 70. poświęcił się filmowi animowanemu. Za jego inicjatywą powstała Legnicka Akademia Filmowa, w której ramach renomowani animatorzy tacy jak Witold Giersz czy Piotr Dumała przeprowadzają workshopy. Od 1984 roku Zawisza kieruje AKF „Laterna Magica”, amatorskim klubem filmowym specjalizującym się w filmie animowanym, utrzymującym kontakty z Jugendkunstschule/ Młodzieżowa szkoła artystyczna i festiwalami w Dreźnie. Na koncie ma jeszcze dwa kluby: AKF „Akt” w Legnicy i AKF „Mini-Film” w Prochowicach. W latach 1993-1994 Zawisza był dyrektorem festiwalu POL-8. W 1990 roku odniósł tu potrójny sukces: jego film „Szalona lokomotywa” zwyciężył festiwal, a jego podopieczni zajęli pierwsze dwa miejsca wśród debiutantów: Monika Kiełkowicz, Dominika Kiełt i Anna Konopska (AKF „Mini-Film”) za „Entliczek Pentliczek” oraz Agnieszka Berlikowska, Iwona Janów i Andrzej Wawryka (AKF „Laterna magica”) za „Wielką grę”. W pięciogodzinnej rozmowie, na którą przyjechał do Wrocławia, Zawisza zrelacjonował swój obraz siebie jako amatora filmowego i postrzeganie filmu amatorskiego jako magii, polegającej na nieprzewidywalności procesu twórczego: nigdy nie wiadomo, czy film się uda, a jeśli tak, to jak.

Wizualny dziennik podróży Cecylii Wośnickiej II:
Podczas wywiadów we Wrocławiu Cäcilia Wosnitzka po raz drugi po Chybiu uchwyciła niektórych naszych rozmówców i ich kluczowe wypowiedzi na rysowanych portretach:


Opole / Appendix Kędzierzyn-Koźle:
Podczas pobytu w Kędzierzynie-Koźlu w sierpniu 2021 r. Margarete Wach skonfrontowana została z faktem, że główni przedstawiciele wiodących klubów AKF „Groteska” i „Alchemik”, będący ich instruktorami w latach 70. i 80., albo jak Engelbert Kral, Anatol Filipiuk i Ireneusz Radź już nie żyją, albo jak Jan Bartoszek i Andrzej Szopiński przenieśli się za granicę. Jedynie z Bogusławem Rogowskim, który na początku lat 60. założył AKF „Alchemik”, można jeszcze było przeprowadzić wywiad. Kontakt z nim już istniał – kilku poprzednich rozmówców nazywało go „żywym archiwum” – niestety rozmowa nie mogła się odbyć z powodów osobistych. Po długich poszukiwaniach udało się jednak znaleźć jeszcze ważnego świadka: Romana Hlawacza, który w 1964 roku założył AKF „Groteska” i kierował nim do 1971 roku, zanim z powodów zawodowych przeniósł się do Opola. Ze względu na ograniczenia czasowe dr Wach przeprowadziła z Hlawaczem we Wrocławiu bardzo informujący wywiad przez Skype, w którym wypracowany został związek między dużymi przedsiębiorstwami przemysłowymi, takimi jak zakłady chemiczne w Kędzierzynie-Koźlu, a warunkami pracy działających tam i dotowanych przez nie amatorskich klubów filmowych.


Warszawa 2:

FAKF/ FNTF:
Ponowny dłuższy pobyt w Warszawie, od połowy sierpnia do połowy października, został poświęcony rozległym instytucjonalnym i archiwalnym kwerendom. Poprzedziły go wielomiesięczne wstępne badania i poszukiwania: Z jednej strony co do statusu archiwalnego Federacji Amatorskich Klubów Filmowych FAKF, której nazwę zmieniono po przełomie systemowym na Federację Niezależnych Twórców Filmowych FNTF. Z nagłą śmiercią w styczniu 2021 na „Covid 19” długoletniego prezesa zarządu FNTF, Witolda Kona, możliwości dotarcia do archiwum federacji (w Warszawie) wygasły niemalże ostatecznie. Nawet nie wiadomo było, czy jej archiwum filmowe w ogóle egzystuje i jeżeli tak, gdzie się obecnie znajduje. W rachubę wchodził też Konin (na podstawie poszlak w periodykach) jako siedziba Ogólnopolskiego Konkursu Filmów Amatorskich OKFA, który uchodził i uchodzi za statek paradny FAKF/ FNTF. Dopiero po wyborze Andrzeja Przeździeckiego na przewodniczącego zarządu FNTF dr Wach udało się sukcesywnie za pośrednictwem AKF „Muza“ w Koninie nawiązać kontakt z kierownictwem federacji i zapewnić sobie finałowo jej wsparcie. Z drugiej strony w konsekwencji pandemii trwało to od pierwszej telefonicznej rozmowy z instruktorem AKF „Sawa”, Leszkiem Boguszewskim, ażtrzy czwarte roku, zanim wizyta w tym ostatnim klubie filmowym w Warszawie, dysponującym bardzo bogatą tradycją, mogła dojść do skutku.

Siedziba Federacji Amatorskich Klubów Filmowych (dzisiaj FNTF), założonej w 1957 roku, znajduje się w kompleksie budynków na ulicy Puławskiej 61, w którym rezydują również Filmoteka Narodowa i jej biblioteka jak i Zespoły Filmowe „Kadr“, „Tor“ albo Studio „Zebra“.

Dzięki uprzejmości członka zarządu Czesława Kobierskiego i księgowej Ewy Pomorskiej, upoważnionych przez zarząd FNTF Warszawiaków, którzy umożliwili nam konkretnie dostęp na prawie tydzień do pomieszczeń federacji na Puławskiej 61, Margarete Wach i towarzyszący jej ponownie reżyser filmów „found footage” Filip Jacobson mogli poświęcić się detalicznej inwentaryzacji i skatalogowaniu filmów FAKF. W ten sposób udało się zestawić zbiór w sumie 122 kopii 94 filmów (niektóre z nich reprezentowały dwie a nawet trzy kopie), w tym 19 kopii 8mm i 75 kopii 16mm. Do 1989 roku FAKF była instancją odpowiedzialną za wysyłkę nagrodzonych w kraju filmów na festiwale zagraniczne. Kluby musiały w tym celu udostępniać i pozostawiać jej do dyspozycji przynajmniej jedną kopię filmów aspirujących do festiwalowej dystrybucji za granicą. Z biegiem czasu powstał w wyniku tych aktywności imponujący, aczkolwiek niekompletny zbiór nagrodzonych w kraju i za granicą filmów.

FINA:
Wskutek nowelizacji ustawy o kinematografii przez rządzącą partię PiS w czerwcu 2017 roku doszło do fuzji Filmoteki Narodowej FN i Narodowego Instytutu Audiowizualnego NInA, której rezultatem jest instytucja państwowa Filmoteka Narodowa – Instytut Audiowizualny FINA. Do jej zadań należą z jednej strony zachowanie dziedzictwa filmowego i upowszechnianie kultury filmowej, z drugiej zaś archiwizacja i upowszechnianie najbardziej wartościowych fenomenów kultury obrazowej, muzycznej i teatralnej.

W budynku „starej” Filmoteki Narodowej na Puławskiej 61 dr Wach miała wielokrotnie okazję rozmawiać z główną kustosz zbiorów FINA, Grażyną M. Grabowską, nadzorującą nabytki, archiwizację, przechowywanie i digitalizację dziedzictwa filmowego i zajmującą się również upowszechnianiem kultury filmowej, n.p. w nalężącym do FN renomowanym Kinie „Iluzjon”.

Przed paru laty FINA zaczęła kolekcjonować filmy amatorskie, szczególnie te z AKFów. Tematem rozmów było nawiązanie współpracy FINA z Uniwersytetem Siegen, której wynikiem miało być udostępnienie filmów amatorskich i plakatów festiwalowych ze zbiorów FINA na potrzeby strony internetowej „Wizualizacje Niewidocznego“ jak i naukowego ich opracowania, a w zamian umożliwienie partycypacji FINA w wynikach kwerend i badań przeprowadzonych w trakcie projektu. Jednak po inwentaryzacji i skatalogowaniu 122 kopii w siedzibie FAKF/ FNTF zaistniała nowa sytuacja: W rozmowach z członkami zarządu okazało się, że federacja zamierza szukać rozwiązania dla właściwego przechowywania i archiwizacji kopii. Za pośrednictwem Margarety Wach doszło do spotkania z jej udziałem Grażyny M. Grabowskiej z Andrzejem Przeździeckim, na którym omówiono możliwość przekazania zbioru do FINA i naukową ocenę powstałej kolekcji przez dr Wach. W tym celu przewidziane jest zawarcie umów kooperacyjnych między FNTF/FINA i FINA/Uniwersytet Siegen.

Tutaj dalsze informacje o FINA i FNTF.

WFDiF:
Dwie wizyty w Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych WFDiF służyły obejrzeniu na przeglądarkach kopii filmowych i już zdigitalizowanych filmów z obecnych zbiorów FINA, między innymi zestawu filmów Twórczego Warsztatu Filmowego TWF „Kineskop“ lub AKF „Śląsk”. WFDiF tworzy zespół studiów i warsztatów rozprzestrzeniających się na rozległym i zamkniętym terenie przy ulicy Chełmskiej 21, na którym znajdują się również w jednym z budynków magazyny repozytorium filmowego FINY jak i pomieszczenia z sprzętem służącym konserwacji i digitalizacji filmów. Przy tej okazji doszło do wymiany zdań i doświadczeń z filmoznawczynią i odpowiedzialną konserwatorką Pauliną Haratyk, doktoryzującą się właśnie na temat polskiego ruchu filmów amatorskich. W ramach programu stypendialnego Ministerstwa Kultury „Kultura w sieci” Haratyk zrealizowała stronę internetową „Film Amatorski PL”, zawierającą sześć wywiadów z amatorami filmowymi starszego i młodego pokolenia na temat „Kto jest amatorem?”, informacje o Home Movie Day Warszawa, pracy edukatorskiej i warsztatach filmowych jak i 14 filmów amatorskich z lat 1957-2017.

FINA-Biblioteka:
W ciągu dwóch tygodni Margarete Wach przeprowadziła kwerendę w zbiorach biblioteki FN obejmującą książki, czasopisma fachowe i popularne, literaturę instruktażową, katalogi festiwalowe, broszury i publikacje jubileuszowe klubów amatorskich oraz plakaty festiwali filmów amatorskich. Dzięki intensywnym rozmowom z kierownikiem biblioteki Adamem Wyżyńskim i jego merytorycznemu wsparciu kwerenda okazała się bardzo owocna.

IPN w Warszawie:
Sukcesywna kwerenda akt w Instytucie Pamięci Narodowej IPN Warszawa, który sprowadził na wniosek dr Wach akta ze swoich placówek w całej Polsce (Wrocław, Katowice, Gdańsk, Kraków), trwała półtorej miesiąca. IPN, ulokowany w kompleksie budynków Sądu Najwyższego, jest odpowiednikiem niemieckiego Urzędu d.s. Akt Stasi. Jednak jego struktura jest o wiele większa i kompleksowa, ponieważ instytut ten utrzymuje obok centrali w stolicy liczne ekspozytury w dużych miastach kraju, a poza zarządzaniem i oceną akt komunistycznych służb wywiadowczych – Urzędu Bezpieczeństwa UB, od 1956 Służby Bezpieczeństwa SB – ma do spełnienia jeszcze dwa zadania: edukację społeczno-polityczną i prowadzenie śledztw prokuratury w sprawie zbrodni hitlerowskich i komunistycznych w Polsce.

Wśród kilkudziesięciu akt, w które dr Wach mogła uzyskać wgląd w IPN, są sprawozdania z drobiazgowych operacji obserwacyjnych festiwalów filmu amatorskiego i odwiedzających ich gości z krajów zachodnich; poszlaki o amatorach jako rzekomych szpiegach; akta zarządcze funkcjonariuszy Stasi dotyczące członków klubów, funkcjonariuszy FAKF i instruktorów AKFów, którzy zostali zwerbowani jako tajni współpracownicy, czy akta dokumentujące próby władz państwowych mające na celu uniemożliwienie jednemu AKFowi przekształcenia się w niezależne stowarzyszenie samofinansujące się ze składek członkowskich.

Bielany – AKF „Sawa“
W latach 1968-2010 w zniszczonym w czasie II wojny światowej gmachu Szpitala św. Ducha przy ul. Elektoralnej 12 mieścił się jedyny jeszcze istniejący klub w stolicy, AKF „Sawa”. Dziś znajduje się tu Mazowiecki Instytut Kultury MIK. Po 42 latach AKF „Sawa” musiał opuścić swoją siedzibę w związku z reformą administracyjną w 2010 roku i znalazł azyl w Bibliotece Publicznej na nieco odległych Bielanach, a to w wyniku inicjatywy jej dyrektora, prezesa FNTF Witolda Kona.

Do pandemii korony w 2020 r. AKF „Sawa” był jednym z najstarszych wciąż aktywnych amatorskich klubów filmowych w Polsce. Jego instruktor Leszek Boguszewski spełnia tą funkcję od 1975 r. i pomógł klubowi między innymi odegrać wiodącą rolę w historii ogólnopolskiego Festiwalu Filmów 8mm POL-8 w Polanicy Zdroju, dla którego 50-lecia napisał bardzo informatywną książkę o jego dziejach. Po miesiącach starań dr Wach udało się odwiedzić klub w podziemiach biblioteki na Bielanach, obejrzeć z Leszkiem Boguszewskim kilka jego amatorskich filmów, które zdobyły wiele krajowych i międzynarodowych nagród, i przeprowadzić z nim kilkugodzinny wywiad.


Mysłowice/Sosnowiec: W poszukiwaniu AKFu „im. Andrzeja Munka” w Sosnowcu, po którym wydawało się, że nie ma śladu, dr. Wach udało się w sierpniu 2021 r. nawiązać kontakt z Jackiem Turalikiem, odpowiedzialnym obecnie za program filmowy Miejskiego Ośrodka Kultury w Mysłowicach. Turalik pojawił się w latach 70. i 80. jako aktor-amator w filmach Jana Janusza Bujaka, instruktora i kierownika AKFu „im. Andrzeja Munka”, założonego na początku lat 60. XX wieku jeszcze jako AKF „Sosnowiec”. Nazwany później imieniem czołowego przedstawiciela Szkoły Polskiej Andrzeja Munka („Eroica”, 1957; „Zezowate szczęście”, 1960; „Pasażerka”, 1963), AKF w Sosnowcu uznawany był za miejsce produkcji ambitnych filmów autorskich, głównie fabularnych dramatów dotyczących kwestii płci i niedopasowania. W stanie wojennym w 1981 r., jak relacjonował Jacek Turalik w rozmowie z Margarete Wach, sprzęt i filmy klubu zostały zarekwirowane przez Służbę Bezpieczeństwa ze względu na polityczne zaangażowanie jego kierownika, a Bujak został internowany na pół roku. W 1984 wyemigrował do USA, gdy próba przekształcenia klubu w samofinansujące się i niezależne stowarzyszenie nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Oznacza to, że AKF „im. Andrzeja Munka” z Sosnowca to chyba najbardziej zwięzły przykład inwigilacji klubów przez Służby Bezpieczeństwa i restrykcyjnych konsekwencji w przypadku niepokornej produkcji filmowej, co widać również z przeszukiwań aktowych w archiwach Instytutu Pamięci Narodowej IPN w Katowicach i Warszawie, na podstawie których można to udokumentować.


Kędzierzyn-Koźle: Bliźniacze miasto w województwie opolskim, od dziesięcioleci jedna z głównych lokalizacji przemysłu chemicznego w Polsce, w której znajduje się pomnik filmu amatorskiego:steht:

Dwa z najważniejszych amatorskich klubów filmowych działały w Kędzierzynie-Koźlu, będąc zlokalizowanym przy dwóch kombinatach przemysłowych miasta: AKF „Groteska” koło Zakładów Chemicznych Blachownia oraz AKF „Alchemik” koło Zakładów Azotowych Kędzierzyn. Oba kluby, założone pod koniec lat 60., już nie istnieją. Jednak miasto zachowało ich materialne dziedzictwo we wspólnym muzeum – w Sali Muzealnej Amatorskiego Ruchu Filmowego PROJEKTOROWNIA.


W towarzystwie reżysera filmów „found footage” z Kolonii Filipa Jacobsona, dr. Wach odwiedziła na początku sierpnia 2021 r. zarówno Miejski Ośrodek Kultury MOK, dawną siedzibę AKF „Groteska”, jak i PROJEKTOROWNIĘ w Domu Kultury „Lech” w dzielnicy Blachownia.

W niewielkim muzeum zgromadzono urządzenia do nagrywania filmów i dźwięku, nagrody, dyplomy, zdjęcia, plakaty festiwalowe, taśmy filmowe i elementy figurek z filmów animowanych, naklejki, odznaki, proporczyki, listy członków i dokumenty z obu klubów. Filip Jacobson uchwycił je w obszernej dokumentacji fotograficznej, oto kilka przykładów:

W MOK w Kędzierzynie-Koźlu co roku odbywa się Międzynarodowy Festiwal Amatorskich Filmów Zaangażowanych „Publicystyka”, będący również spuścizną obu amatorskich klubów filmowych. W rozmowie z jego dyrektorką Ariadną Miernicką i dyrektorem MOK Piotrem Gabryszem Margarete Wach zainicjowała współpracę MOK z Uniwersytetem w Siegen. W efekcie MOK udostępni zdigitalizowane filmy AKFów „Groteska” i „Alchemik” oraz nadal dostępne materiały archiwalne dla projektu „Wizualizacje Niewidocznego”.


Katowice/Mikołów: Kolejny etap podróży badawczej przez Górny Śląsk zaprowadził Margarete Wach pod koniec lipca 2021 r. do Katowic, gdzie skontaktowała się z Wojciechem Szwiecem, do niedawna kierownikiem AKF „iks” w Mikołowie, gdzie m.in. powstawały amatorskie filmy ekologiczne autorstwa Leona Wojtali. W rozmowie z nim dr. Wach otrzymała wiele cennych informacji i dowiedziała się, że Szwiec przekazał zbiory filmowe AKF „iks” Filmotece Śląskiej, aby zapewnić ich ciągłość materialną i dostępność.

Dzięki dotacji z Unii Europejskiej Filmoteka Śląska gromadzi, czyści, konserwuje i digitalizuje obecnie filmy amatorskie z Katowic i regionu, które są przekazywane do jej zbiorów przez osoby prywatne bądź instytucjonalnie w celu ich publicznego udostępnienia na stronie internetowej „Śląskie Digitarium“ do końca 2023 roku. W ten sposób ma powstać wizualne archiwum pamięci kulturowej Górnego Śląska.

Podczas prac restauratorskich odkrywane są również filmy, które są nieznane lub uważane za utracone. Doklejone na rolki taśmy 8mm jak n.p. film „Jak w ulu” (lata 70., AKF „iks”) o codziennym „gwarze ulic” w górniczej metropolii Katowic. W Katowicach Margarete Wach odwiedziła Filmotekę Śląską i spotkała się z jej dyrektorem Andrzejem Tuziakiem, który sam wcześniej był amatorem filmowym, aby porozmawiać z nim o projekcie „Śląskie Digitarium”, czyli o cyfrowym archiwum filmów amatorskich.

Przy tej okazji dr. Wach umówiła z Andrzejem Tuziakiem oficjalną współpracę między Media Studies / Katedrą Historii Mediów i Kultury Wizualnej Uniwersytetu w Siegen a Filmoteką Śląską. W ramach tej kooperacji Filmoteka Śląska udostępni zasoby swojego archiwum cyfrowego ze zdigitalizowanymi filmami amatorskimi, m.i. z AKF „iks”, w celu ich archiwizacji na stronie projektu „Wizualizacje Niewidocznego”.


Chorzów: W Górnośląskim Parku Etnograficznym w Chorzowie Margarete Wach przeprowadziła wywiad z Antonim Kreisem, współzałożycielem i kierownikiem AKF „Chorzowska Ósemka”, a obecnie pracownikiem naukowym w miejskim Muzeum Etnograficznym. Kreis należy jeszcze do bezpośrednich protagonistów amatorskiego ruchu filmowego w PRL. Dzięki swoim politycznie istotnym i wielokrotnie nagradzanym filmom animowanym zyskał w latach 70. i 80. wysoką reputację w amatorskim środowisku filmowym.

Rozmowa z Kreisem przyniosła wiele ciekawych spostrzeżeń co do tego, jak amatorzy filmowi radzili sobie z cenzurą w PRLu, i o ich praktykach filmowych. Antoni Kreis wyraził również gotowość na zdigitalizowanie i udostępnienie na potrzeby projektu materiałów archiwalnych, dokumentów, zdjęć i filmów ze swojej prywatnej kolekcji, w tym protokołów cenzury:


Kraków 1: W ramach programu stypendialnego Ministerstwa Kultury „Kultura w sieci” powstała strona internetowa „AKF Nowa Huta”, poświęcona historii i filmom amatorskiego klubu filmowego o tej samej nazwie w dzielnicy Nowa Huta w Krakowie. Miasto zaplanowane przez komunistów wokół największego kombinatu metalurgicznego w kraju, zbudowanego w czasach stalinowskich. Autor strony Krzysztof Ridan, syn jednego ze współzałożycieli i kluczowych członków klubu Jerzego Ridana, wykorzystał w tym celu zarówno prywatne archiwum ojca, jak i zbiory archiwum klubowego, które są zdeponowane w bibliotece Nowohuckiego Centrum Kultury. Oprócz wywiadów ze świadkami na stronie znajduje się 25 zdigitalizowanych filmów, w tym prace Jerzego Ridana i późniejszego światowej sławy reżysera Krzysztofa Zanussiego, z którym dr. Wach rozmawiała już na ten temat w Warszawie.

W Krakowie Margarete Wach odwiedziła Krzysztofa Ridana w jego miejscu pracy w budynku Polskiej Telewizji Publicznej TVP, w którym mieści się studio regionalne TVP 3 w Krakowie.

W wywiadzie Krzysztof Ridan zrelacjonował historię klubu i jego znaczenie dla powstania krakowskiej stacji regionalnej TVP, której operatorzy i dokumentaliści rekrutowali się z Amatorskiego Klubu Filmowego „Nowa Huta”, w tym też jego ojciec Jerzy Ridan. Dr. Wach i Ridan umówili się na współpracę, dzięki której Krzysztof Ridan udostępni na cele projektu materiały archiwalne i zdigitalizowane przez niego filmy ze swojej strony internetowej.


Chybie: W lipcu 2021 roku badania w Chybiu, siedzibie AKF „Klaps”, pierwszego wiejskiego amatorskiego klubu filmowego w Polsce, trwały niecałe trzy tygodnie. We wsi Chybie w południowej Polsce liczącej obecnie 3700 mieszkańców, niedaleko granicy z Czechami i Słowacją. Klub uznawany był w PRLu za producenta „erotycznego kina prowincjonalnego”, odnosił duże sukcesy na krajowych i międzynarodowych festiwalach filmów amatorskich oraz był gospodarzem festiwalu filmowego dla amatorów „Fabuła” (/Fiction) zainicjowanego przez jego członków na początku lat 70., który stał się ważnym miejscem spotkań AKFów z całej Polski, także z zawodowymi filmowcami. Udział Krzysztofa Kieślowskiego w jury w 1977 roku zaowocował wieloletnią relacją późniejszego światowej sławy reżysera i „Klapsa” jak i z jego instruktorem Franciszkiem Dzidą, który był wzorem dla bohatera Kieślowskiego w filmie fabularnym „Amator” („Filmamateur”, 1979). „Klaps” to jeden z nielicznych klubów, który przetrwał okres transformacji bez szwanku i bardzo dobrze udokumentował swoją historię. Na portalu „Gminne Archiwum Cyfrowe”, właśnie opracowano, zmontowano, zdigitalizowano, zabezpieczono i nieodpłatnie udostępniono zbiory archiwum filmowego „Klapsa”, zbierane i przechowywane przez 50 lat (8mm, 16mm i filmy wideo, fotografie, negatywy itp.), w tym ponad 70 dokumentów. W najbliższym czasie dojdzie do nich około 40 filmów fabularnych.

Obecny szef AKF „Klaps” i Gminnego Ośrodka Kultury (GOK) w Chybiu, Rafał Cymorek i jego koleżanka Anna Zachurzok udostępnili w celu badań Margarete Wach i jej współpracowniczce Cäcilii Wosnitzkiej całe klubowe archiwum (dokumenty, statuty, korespondencje, zaproszenia, plakaty, kroniki, zdjęcia) oraz obszerne archiwum filmowe (z ok. 120 filmami i 10 dokumentacjami o „Klapsie” i Franciszku Dzidzie), udzielili im również wywiadów i stali dla nich do dyspozycji z informacjami i poradami.

Dyskusja grupowa z członkami „Klapsa”, którzy byli w klubie od samego początku, odbyła się podczas ich spotkania w drugi wtorek każdego miesiąca.

17 lipca badaczki wzięły ponadto udział w 22. Pikniku Filmowym w amfiteatrze gminy Chybie, gdzie prezentowane są corocznie produkcje klubu.

W drugim tygodniu odwiedziły klubowy magazyn, w którym przechowywane są podczas trwającego akurat remontu pomieszczeń klubowych m.in. plakaty i drukowane zapowiedzi festiwalu „Fabuła”, pojedynczych filmów i innych wydarzeń. Podczas obszernego przeglądu tego wizualnego materiału archiwalnego Anna Zachurzok oprowadziła Margaretę Wach po zbiorach.

W tym samym tygodniu Margarete Wach przeprowadziła kilka indywidualnych wywiadów z członkami „Klapsa”, którzy pełnili różne funkcje w klubie od momentu jego założenia w 1969 roku. Jan Dzida, operator i często współautor filmów swojego nieżyjącego już brata Franciszka Dzidy, pokazał z tej okazji Margarete Wach zestaw swoich fotografii, w tym wielkoformatowe portrety aktorek amatorek we wspólnych filmach z lat 70.

W rozmowie z Kazimierzem Pudełko, jednym z założycieli klubu obok Franciszka Dzidy i Józefa Orawca, główny nacisk kładziono na jego zaangażowanie jako aktora naturszczyka i bohatera wielu filmów swoich kolegów i koleżanek.

Dzięki Danucie Ryszce, która przez dziesięciolecia odpowiadała za organizację festiwalu filmowego „Fabuła” i większości klubowych wydarzeń, Margarete Wach mogła uzyskać informacje o instytucjonalnym, administracyjnym i społeczno-politycznym tle historii „Klapsa” i jak klub radził sobie z cenzurą filmową.

Z Barbarą Lach Margarete Wach udało się również przeprowadzić wywiad z jedyną kobietą w historii klubu, która jako reżyserka zrealizowała dwa filmy: „Zabawy” („Gry”, lata 70.) i „Kasztany” („Kastanien”, 1970).

Więcej informacji: tutaj.

Podczas wywiadów w Chybiu powstał wizualny dziennik podróży Cäcilii Wosnitzkiej, która w narysowanych portretach zapisała naszych rozmówców i ich kluczowe wypowiedzi:


Warszawa 1: Pierwszy pobyt w Warszawie w maju/czerwcu 2021 został wykorzystany do zbadania zbiorów  Filmoteki Narodowej FN i Narodowego Instytutu Audiowizualnego NINA, które niedawno zostały połączone w FINA, Filmotekę Narodową — Instytut Audiowizualny. O ile w Filmotece Narodowej można było znaleźć ważne dokumenty, kroniki, książki i oryginalne plakaty z amatorskich festiwali filmowych z okresu badań, okazało się, że Instytut Audiowizualny dysponuje nieocenionymi zapasami filmów amatorskich, którym będzie poświęcona m.i. następna wizyta w Warszawie.

Za pośrednictwem Marcela Łozińskiego, nestora polskiego kina dokumentalnego, Margarete Wach przeprowadziła w Warszawie wywiady z dwoma uznanymi dokumentalistami, których praca kręci się wokół znalezisk archiwalnych i filmów amatorskich. Maciej Drygas we współpracy z Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie uruchomił projekt „Polskie Archiwum Filmów Domowych” i wykorzystuje filmy amatorskie we własnych filmach found footage. Maciej Cuske zainicjował utworzenie regionalnego archiwum filmowego w swojej rodzinnej Bydgoszczy, w którym bydgoskie filmy amatorskie od lat 30. XX wieku do dziś są digitalizowane, opatrywane dostępnymi informacjami i udostępniane w internetowym archiwum „Bydgoszcz na taśmie”. Oba archiwa zawierają bezcenny materiał filmowy amatorów, który wciąż czeka na naukowe opracowanie.

Wynikiem artystycznego projektu badawczego „Entuzjaści z Amatorskich Klubów Filmowych” Marysi Lewandowskiej i Neila Cummingsa oraz wystawy o tej samej nazwie w 2004 roku w CSW Warszawa / Centrum Sztuki Współczesnej w Zamku Ujazdowskim jest Archiwum Entuzjastów znajdujące się jako internetowe archiwum na stronie Muzeum Sztuki Współczesnej w Warszawie. Archiwum zawiera ponad 50 filmów amatorskich z kilkunastu amatorskich klubów filmowych, zdjęcia, dokumenty, plakaty i inne artefakty kultury wizualnej, a także dokumentację fotograficzną wystawy, która była do 2006 roku pokazywana w Londynie, Berlinie i Barcelonie i jest również udokumentowana w Narodowej Galerii Sztuki w Waszyngtonie. W ramach projektu „Wizualizacje niewidocznego” udało się nawiązać współpracę z Muzeum Sztuki Współczesnej w Warszawie i polsko-brytyjską artystką Marysią Lewandowską, aby móc zbadać i wykorzystać w projekcie archiwalne materiały z wystawy oraz filmy amatorskie z Archiwum Entuzjastów.

W rozmowie z światowej sławy reżyserem i producentem Krzysztofem Zanussim Margarete Wach zapytała go o jego początki w różnych warszawskich amatorskich klubach filmowych w drugiej połowie lat 50., a w szczególności o jego pracę w AKF „Nowa Huta” w planowanej socjalistycznej Nowej Hucie na początku lat 60., co pośrednio doprowadziło go do studiów filmowych w Łodzi i branży filmowej.


Konin: W maju 2021 odbyła się wizyta w AKF „Muza” w Koninie. W Polsce Ludowej miasto to należało do największych centrów przemysłowych kraju. Wysoka koncentracja zakładów przemysłu ciężkiego (huta aluminium, kopalnia węgla brunatnego, budowa ciężkich maszyn), energetycznego, paliwowego czy odzieżowego wycisnęła nie tylko piętno na wyglądzie miasta, lecz pozostawiła mu w spuściźnie parę po części imponujących domów kultury, dla każdej branży swój własny. Centrum Kultury i Sztuki „Oskard“ jest dzisiaj stałą siedzibą Ogólnopolskiego Konkursu Filmów Amatorskich OKFA, którego początki sięgają 1953 roku i który do upadku komunizmu był festiwalem objazdowym.

W Konińskim Domu Kultury opiekun artystyczny dalej aktywnego AKF „Muza”, Andrzej Moś, udzielił Margarete Wach dwudniowego wywiadu i zaprezentował jej klubowe archiwum fotografii, dokumentów i filmów. W tym również Kronikę długoletniego instruktora AKF „Muza”, Józefa Szyka:

Z tej okazji Joanna Sypniewska, odpowiedzialna za prasę Konińskiego Domu Kultury, przeprowadziła wywiad z Margarete Wach na temat jej projektu dotyczącego kina amatorskiego w Polsce. Z kolei Andrzej Moś udostępnił jej do wykorzystania w ramach projektu zdigitalizowane filmy amatorskie, zdjęcia i kroniki.


Poznań 1 + 2:

Podczas pobytów badawczych w Poznaniu w 2020 i 2021 roku dr Margarete Wach przeprowadziła serię wywiadów z członkami amatorskiego klubu filmowego AKF „AWA”, m.in. z prof. dr hab. Mikołajem Jazdonem (Instytut Filmu, Mediów i Sztuk Audiowizualnych/Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu), filmowcami, operatorami, wykładowcami i animatorami kultury Piotrem Majdrowiczem i Januszem Piwowarskim albo z medioznawcą prof. dr hab. Marcinem Adamczakiem (Instytut Kulturoznawstwa/UAM Poznań, Szkoła Filmowa w Łodzi). Do dalszych, z dzisiejszego punktu widzenia ważnych w latach 1970tych członków klubu należeli Zdzisław Zinczuk i Jerzy Jernas, autorzy wielu nagrodzonych produkcji, oraz Róża Wojta, pracująca później w telewizji TVP Poznań. W latach 1975-1976 Wojta była instruktorką klubu i pozostała mu przez następne dekady wierna jako doradczyni.

W trakcie tych spotkań dr Wach miała okazję obejrzeć prywatną kolekcję amatorskich filmów Piotra Majdrowicza, które zebrały wiele nagród w krajowych i międzynarodowych festiwalach. Majdrowicz jest też założycielem działającego do dzisiaj w Poznaniu międzynarodowego festiwalu „Off Cinema”. A wraz z Januszem Piwowarskim przejrzała zebrane materiały archiwalne w archiwum AKF „AWA” w Centrum Kultury „Zamek” na Zamku Cesarskim w Poznaniu.

Marcin Kęszycki, aktor i od 1979 roku członek legendarnego alternatywnego teatru „Teatr Ósmego Dnia”, który był jednym z założycieli AKF „AWA” w 1971 roku, zarysował w kolejnym wywiadzie z jego indywidualnej perspektywy początki amatorskiego ruchu filmowego w Poznaniu i jego inwigilacji przez państwowe organy bezpieczeństwa.